Wiosna to ulubiona pora roku wszystkich rowerzystów. Fani weekendowych wycieczek planują zwiedzanie okolicy, a miłośnicy kolarstwa górskiego już rysują w myślach kolejne trasy do zwiedzenia. Słońce świeci, endorfiny szaleją, warto jednak zachować zdrowy rozsądek i pamiętać o odpowiednim oświetleniu roweru.
Jak ustrzec się od mandatu? Te przepisy musisz znać!
Najbardziej dogodną opcją dla rowerzysty jest dobra pogoda. Nie tylko ze względu na komfort jazdy, ale także dlatego, że w czasie dnia przy dobrej widoczności rowerzysta nie ma obowiązku posiadać oświetlenia z wyjątkiem tylnego odblasku o barwie czerwonej, który musi być zamontowany na stałe.
Po zmroku i w przypadku ograniczonej widoczności rowerzysta musi posiadać kompletne oświetlenie rowerowe. Dlatego, nawet jeśli pogoda dobrze się spisuje, warto mieć potrzebne lampki w plecaku. Inaczej w przypadku pogorszenia pogody grozi nam mandat za nieodpowiednią jazdę.
Rodzaje obowiązkowego oświetlenia
Znajomość przepisów to jedno, jednak ważniejsze jest ich zastosowanie w praktyce. Często rowerzyści wiedzą, że za jazdę po zmroku i przy niedostatecznej widoczności grozi im mandat, jednak nie są świadomi, jak wygląda kompletne oświetlenie roweru.
Aby spełnić warunki ustawy, trzeba posiadać:
- 1 sztukę światła przedniego o barwie żółtej lub białej, która świeci w sposób ciągły lub pulsacyjny,
- 1 sztukę światła tylnego odblaskowego o barwie czerwonej,
- 1 sztukę światła tylnego o barwie czerwonej, która świeci w sposób ciągły lub pulsacyjny,
- Kierunkowskazy – są konieczne w przypadku, gdy budowa roweru nie pozwala na ręczną sygnalizację skrętu.
Ważne jest również to, żeby wiedzieć, gdzie zamontować oświetlenie. W przypadku przednich lampek tym miejscem jest kierownica, a w przypadku tylnych – podsiodłowa sztyca. Niektórzy montują tylne światło również na paskach od plecaka i ten sposób także jest dopuszczalny. Zdarza się też, że kolarze górscy umieszczają oświetlenie na kasku – jest to dobre rozwiązanie szczególnie podczas nocnych zjazdów po lesie. Zapewnia bezpieczeństwo nie tylko rowerzystom, ale również turystom, którzy widząc zbliżający się pojazd, są w stanie szybko się odsunąć.
Oświetlenie bateryjne a zasilane dynamem
Oświetlenie bateryjne to takie, do którego zaliczamy lampki rowerowe i lampki na baterie. Jednym z przykładów są małe, lekkie lampki, tzw. pchełki. Są zasilane bateriami CR2032 i stosowane zarówno do oświetlenia przedniego, jak i tylnego. Dobrze sprawdzają się podczas jazdy po mieście. Ich funkcją jest sygnalizowanie, dlatego że nie dają mocnego światła, a ich mocowanie jest niezwykle proste – używa się do tego elastycznej gumki lub zapięcia na rzep.
Innym rodzajem oświetlenia bateryjnego są lampki o funkcji oświetlającej – większe od pchełek, z mocniejszym światłem. Zasilane są bateriami AAA lub AA. Można ich używać na gorzej oświetlonych drogach, ponieważ zapewniają lepszą widoczność niż pchełki. Lampki zasilane dynamem w sposób klasyczny są tanie, jednak dają opór na koło. Z kolei lampki ulokowane w piaście roweru wytwarzają dużą ilość prądu przy niskim oporze. Dzięki temu nie powodują hałasu, a ich jedynym minusem jest obciążenie wagowe.
Zasilanie prądnicą – co warto wiedzieć?
Zasilanie prądnicą jest stosowane w oświetleniu rowerowym nowszego typu. Najlepiej, jeśli posiada funkcję auto z czujnikiem zmierzchu. W tylnym oświetleniu możemy spotkać opcję podtrzymania światła. Ten rodzaj lamp jest wyposażony w wewnętrzny kondensator, który ładuje się podczas jazdy – dzięki temu lampka świeci jeszcze kilka minut po zatrzymaniu.
Miasto vs las – jaka różnica w oświetleniu?
Podczas jazdy po mieście najważniejsze jest to, żebyśmy byli widoczni dla innych. Dlatego najlepiej jest wybrać lampy przednie o dość szerokiej wiązce światła. Po zmroku warto mieć przy sobie lampę czołową, która pomoże w przypadku, kiedy dojdzie do usterki roweru. Podczas poruszania się po mieście polecane są lampki o wartości 30-40 lumenów – w miastowych warunkach zapewniają całkowite bezpieczeństwo.
Inne wymagania obowiązują w przypadku jady po lesie. Lampy powinny być bryzgoszczelne, tzn. odporne na błoto, kurz i wilgoć. Przedni reflektor musi zapewniać szeroki kąt oświetlenia trasy oraz równie szeroką wiązkę światła – tylko takie rozwiązanie zapewni dobrą widoczność przeszkód na trasie. Dodatkowo warto sprawdzić, czy oświetlenie posiada opcję szybkiej zmiany kierunku świecenia. Dobrą inwestycją jest oświetlenie czołowe na kasku, które daje rowerzyście dobrą widoczność oraz swobodę w obserwowaniu trasy. Podczas nocnej jazdy w trudnych warunkach oświetlenie powinno wynosić do 170 lumenów. Renomowane marki, takie jak np. Osram, mają w swojej ofercie specjalne oświetlenie rowerowe, np. Osram LEDsBIKE™FX70 LEDBL101, które zapewnia doskonałą widoczność.
Nie warto ryzykować i kupować podrabiane produkty – w końcu chodzi o nasze bezpieczeństwo! Najlepiej dokonać zakupu w autoryzowanym sklepie, np. na Nocar.pl . Dlaczego? Ponieważ niezależnie od tego, czy poruszamy się po mieście, czy po lesie, w takim samym stopniu obowiązują nas przepisy… i zdrowy rozsądek.
Źródło zdjęć: pexels.com
